Gdyby nie było ludzi...
Życie jest dziwnie... pełne niespodzianek, radosnych i smutnych chwil, ale czym jest samotność? Szczęściem bycia samym, rozpaczliwą próbą pokazania ludziom, że potrafie funkcjonować bez nich czy po prostu obojętnością wobec innego człowieka?
Gdyby nie było ludzi...
To może taki moment, kiedy nadchodzi czas samotności. Chcę być gdzieś daleko od nich. A oni w sumie są tacy jak zawsze, nie przejmują się i czują się wolni od mojej obecności... i uciekają ode mnie... a może to ja bardziej pragne tej ucieczki od gwaru codzienności...
Na dziś dzień czuję, że potrzebna mi jest tylko ONA - kropka...
Gdyby nie było ludzi...
Potrzeba pokazania i chwalenia się moją kropką jest na tyle wielka, że mimo wszystko chyba potrzebuje ich.
Gdyby nie było ludzi...
nie byłoby chyba chęci chwilowej samotności, izolacji od nich, nie byłoby w ogóle problemów, bylibyśmy tylko we dwoje- KROPKA I MYŚLNIK. I chyba nie byłoby miłości... bylibyśmy po prostu skazani na siebie... a to nie to samo...
Gdyby nie było ludzi...
to wtedy co byłoby niesamowitego w tym, że umiemy odnleźć prawdziwych siebie... w tym ludzkim zgiełku codzienności... mieć własny świat, w którym zawsze możemy się zanurzyć i w każdej chwili wracać, unosząc się na skrzydłach własnej miłości...
***
Są ludzie i są problemy... ale i jest miłość... ta najpiękniejsza... NASZA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz