wtorek, 7 czerwca 2011

Lato

"lato lato wszędzie
 zwariowało oszalało moje serce"

Ciepło, duszno, parno...
Pot leje się strumieniami, ciała się do siebie kleją...
Zastanawiam się czy w lato seks nie powinien być zakazany, albo dozwolony w chłodnych miejscach?
Nie wiem może to kwestia przyzwyczajenia, ale kropka i ja w to ciepło... seks... wiadomo ze przyjemnie... i że siebie nawzajem pożądamy, ale to chodzi o to, że... po prostu podczas seksu jest tak ciepło, że da się zwariować...
co oczywiście nie oznacza, że nie jest przyjemnie... bo jest..
tylko jest cholernie ciepło...
Ma ktoś na to jakiś sposób? Czy to tak zwyczajnie trzeba przetrwać?
Absurdalne jest to, że naukowcy mówią, że podczas lata człowiek ma wzbudzony popęd seksualny i chce więcej erotycznych wrażeń.
PS.
Chcemy, żeby było zimniej, bo my naprawdę lubimy się ze sobą kochać. Czy Pani Matka Natura to uwzględni?

3 komentarze:

  1. A może przyda się do tego wanna lub prysznic? Ewentualnie świeże powietrze gdzie jest trochę wiatru, ale do tego potrzeba ustronnego miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak Vijana polecam wannę i prysznic! Chociaż jak te ciał się lepią też jest ciekawie, na pewno intymniej:)Ma to swój urok, choć mówię, moim faworytem jest wanna i prysznic:)

    OdpowiedzUsuń
  3. seks podczas deszczu..? albo burzy.. nie no, burza odpada , choć pewnie byłoby to całkiem magiczne doznianie

    OdpowiedzUsuń