niedziela, 9 października 2011

domówka

Domówka u Myślnika.
Chciałam go po coś zawołać:
-Kooooocie!
Nagle wszyscy się obrócili w moją stronę, zapewne troszkę się zaczerwieniłam i szybko się poprawiłam:
-Znaczy Myyyślnik!

Uwielbiam, uwielbiam po stokroć! <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz