piątek, 17 czerwca 2011

truskawkowe zawody!

Dzisiaj mamowy makaron z truskawkami. I jestem lepsza od mojego mężczyzny w „Kto komu wciągnie makaron!?”

Cudownie, dawno nie mieliśmy takiego dnia jak dzisiaj...

Po 27 czerwca odbijam sobie wszystko, nadrabiam wszystko! I Ciebie też! ;)

***

Kupujemy sobie lody.

-No to jakie chcesz?

-Noo.. poprzeczka i truskafka!-(powtórzone z 5 razy)


I jak tu się przy takim głupolu nie pomylić przy zamawianiu?
Wysłać go samego żeby się pomylił.
A głupiemu zawsze się uda.

1 komentarz:

  1. Takie pomyłki są najfajniejsze:) A jak się później fajnie wspomina poprzeczki i inne takie:) Mrau - zazdroszczę Wam, bo macie siebie blisko, ale ja w końcu też w czwartek przytulę się do męża:)

    OdpowiedzUsuń